- Gifts holders http://www.giftsholders.pun.pl/index.php - Kwatera Organizacji http://www.giftsholders.pun.pl/viewforum.php?id=14 - Mieszkanie i gabinet szefa Organizacji http://www.giftsholders.pun.pl/viewtopic.php?id=32 |
Nokturn - 2010-11-27 18:36:25 |
To tu pracuje i żyje ten, którego imienia nikt nie zna. |
Tetrahord - 2010-12-04 22:42:10 |
Pewnego słonecznego dnia w ciemnicy mego gabinetu, siedząc przy małym oknie dającym nie wiele światła, zastanawiałem się jak polepszyć stosunek mieszkańców tego świata do Organizacji, której jam jest szefem. Wtem pomyślałem, że by uspokoić mieszkańców i wzbudzić jakąkolwiek chęć współpracy z wszech wspaniałą Organizacją, należy wysłać oficjalny list ku nim z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia. Zawezwałem więc mego skrybę wiernego. Gdy ujrzałem go po ilku minutach w drzwiach od razu rzekłem ,,Pisz przyjacielu" |
Nokturn - 2010-12-05 13:40:10 |
Człowiek ów podszedł do Ciebie ochoczo, wyciągając laptop, rozpoczynając pracę. Wydawało ci się jednak, że wygląda on na zapeszonego, i zdziwionego. Fakt, zatrudniłeś go dość niedawno, ale chyba spodziewał się, że będzie go czekało dużo pracy. Może powinieneś dowiedzieć się, co go trapi? Pieniądze, rodzaj posady, jego podejście, czy może nagle obudził się w nim inny rodzaj sprawiedliwości? Może jednak nie podoba mu się praca w Organizacji? Tak czy inaczej, niezależnie od Twych wątpliwości skryba jął pisać list, pod Twoje dyktando. |
Tetrahord - 2010-12-05 19:10:35 |
Począłem dyktować. ,,Zacni krajanie, ostatnimi czasy przechadzając się pośród Was zauważyłem, pewnego rodzaju niechęć ku mnie i przenajświętszej matce Organizacji. Piszę więc ku Wam ten list, by z okazji zbliżających się tak ważnych dla was Świąt Bożego Narodzenia złożyć najszczersze życzenia. Życzę Wam zatem radości ze spędzonych świąt w gronie rodzinnym, wiele darów od najwyższej rady Obdarowanych, przebaczenia i wiary w lepsze jutro. Jestem Wam winien przeprosiny za wszystkie złe decyzje i rozporządzenia przeze mnie wydane, ale uwierzcie mi robiłem to wyłącznie ze względu na dobro tej krainy i Was, jej najwspanialszych mieszkańców. Myślę że przebaczycie mi niektóre występki. Życzę Wam mile spędzonych Świąt Bożego Narodzenia w gronie rodzinnym. Szef Organizacji Tetrahord". |
Nokturn - 2010-12-05 19:26:59 |
Mężczyzna szybkim ruchem zatwierdził Twój list, zamykając gwałtownie laptop i kierując się ku drzwiom. Nacisnął już klamkę i... STOP! Zatrzymał się raptem, odwróciwszy głowę w Twym kierunku, powiedział: |
Tetrahord - 2010-12-07 21:50:58 |
Natychmiast zawołałem ochronę. Kazałem złapać go i przyprowadzić do mnie. Po chwili usłyszałem, że stoi w drzwiach, gdyż wzrok mój wypalony. Zapytałem go,, dlaczego uważasz, że jest ze mnie taka potwora. Jestem już starym człowiekiem i wiele spraw, problemów na mojej głowie. Zmieniam się cały czas i chyba już dość tego com zrobił, jak uważasz wbrew zasadom poszanowania życia. Chce zaprzestać badań i eksperymentów na ludziach i zwierzętach. Tyko nie wiem jak. Mógłbyś mi pomóc? |
Nokturn - 2010-12-08 17:13:52 |
- Żartujesz, tak? No daj spokój, człowieku! Ja mam Ci pomóc? Jedyne, co bym chciał zrobić, to Cię zabić, Ty głupcze. Myślisz, że będę się nad Tobą litować, bo jesteś niewidomy? Bo jesteś stary? Jeśli naprawdę byś chciał zaprzestać, to już dawno byś to zrobił... To takie trudne? Wypuścić ich na wolność... - potok płyną z jego słów obficie, był dodatkowo nasączony wieloma wulgaryzmami. Zdanie przerwał mu jednak huk. Ściana obok wybuchła nagle, a do budynku wszedł wysoki mężczyzna elegancko ubrany. Rozpoczął rozmowę. |
Tetrahord - 2010-12-08 21:39:55 |
Poczułem że chyba czas umierać. Ból był okropny przenikał mnie raz po raz i tylko on przypominał mi o tym że jeszcze żyję. Byłem wyczerpany. Wspominałem tylko ile złych rzeczy zrobiłem w życiu. Myślałem również o skrybie którego uznałem za zmarłego. Zastanawiałem się nad tym dlaczego nie zdążył mi pomóc i co za diabelskie nasienie (w postaci admina) musiało przerwać mi moją próbę bycia dobrym. Umarłem lecz nagle zobaczyłem wijącą się w oddali jasność. Widziałem lazurowe wybrzeże życia wyściełane białymi kamykami. Widziałem tyle pięknych rzeczy i nagle coś w tej śmierci powiedziało mi ,,Obudź się, żyj". I zacząłem oddychać. Słyszałem wiele odgłosów rozmów. Gdy nagle coś przerwało mą ciszę. |
Nokturn - 2010-12-09 15:36:02 |
//Uznam to za komplement// |